Jeszcze kilkanaście lat temu wirtualny świat od świata rzeczywistego oddzielały bariery techniczne. Żeby połączyć się z internetem, trzeba było siedzieć w pomieszczeniu z gniazdkiem elektrycznym i kablami. Duży, ciężki i powolny komputer, długie łączenie się z modemem i słabe łącze sprawiały, że do sieci zaglądało się raz na jakiś czas. Teraz właściwie wciąż przechodzimy od świata realnego do świata wirtualnego, a ich granice się zatarły.
Wirtualny świat – co to jest?
Świat wirtualny a świat realny
Wpływ internetu na życie człowieka
Z drugiej strony – gdyby nie internet, jak dalibyśmy sobie radę z izolacją w czasie pandemii? Jak udałoby się nam w miarę normalnie uczyć, pracować, spotykać ze znajomymi, oglądać filmy, grać? Internet sprawił, że więcej czasu spędzamy w domu, ale z własnego pokoju możemy kontaktować się z całym światem.
Wirtualny świat dla nastolatków
Wirtualny świat – szanse i zagrożenia
- Złudzenia związane z mediami społecznościowymi. Jeśli obserwujesz ludzi w mediach społecznościowych, to możesz mieć wrażenie, że są atrakcyjni, ciekawi, zawsze wiedzą, co powiedzieć, mają dużo osiągnięć, pieniędzy i możliwości. To złudzenie. Media społecznościowe pozwalają na kreowanie swojego wizerunku, poprawianie zdjęć, wybieranie takich informacji, którymi chcemy się pochwalić. Nikt świadomie nie pokazuje gorszych ujęć, wstydliwych momentów, nieudanych rozmów.
- Hejt, prześladowanie. W mediach społecznościowych i komentarzach pełno jest negatywnych opinii, poniżających uwag, porównań, ocen. Obrażanie innych to dla wielu osób jedyny sposób na poprawienie swojego samopoczucia. W mediach społecznościowych możesz stać się ofiarą lub sprawcą takiej przemocy.
- Negatywny obraz świata. W internecie panują dość bezlitosne zasady – lepiej klikają się i szerują złe, szokujące wiadomości. Łatwo przez to wpaść w przygnębienie i lęk. Dlatego bardzo ważne jest, kogo się w śledzi w wirtualnym świecie. Jeśli czyjeś treści (podcasty, teksty, posty) źle na ciebie wpływają, przestań śledzić tę osobę. Wybieraj z sieci to, co dobrze na ciebie wpływa, wspiera cię i sprawia, że czujesz się OK.
- Ograniczenie kontaktów w świecie rzeczywistym. To dobrze, że internet daje nam możliwość poznawania nowych ludzi i kontaktowania się z nimi. Ale rozmowy online nigdy nie zastąpią spotkania. Człowiek potrzebuje kontaktu fizycznego, bliskości, dotyku, patrzenia sobie w oczy. Nie tylko wtedy, gdy jest zakochany! Gdy przyjaciel poklepie cię po ramieniu, gdy możesz porozmawiać z koleżanką twarzą w twarz, twój organizm czuje się inaczej niż przy kontaktach tylko przez internet. Ważne jest także to, że możecie jednocześnie robić razem różne rzeczy, np. oglądać filmy czy grać. To dla ludzkiego mózgu coś bardzo cennego i wpływa na niego dużo lepiej, niż gdybyście robili to samo w sieci, bez bezpośredniego kontaktu.
- Problemy z postrzeganiem własnego ciała. Im dłużej przebywamy w sieci, im mniej mamy bliskich relacji w świecie rzeczywistym, tym może być nam trudniej akceptować swoje ciało. Osoby uzależnione od internetu niechętnie wychodzą z domu i spotykają się z innymi ludźmi, bo nie wiedzą, jak się wówczas zachować. Wstydzą się tego, jak wyglądają, i tego, że ludzkie ciało nie jest idealne; obawiają się, że zaburczy im w brzuchu, spocą się ręce, zarumienią policzki.
- Kłopoty z koncentracją i snem. Wirtualny świat to cała masa informacji, zdjęć, filmów, tekstów, memów. Przeskakujemy od jednego do drugiego tak, że często zapominamy, po co w ogóle weszliśmy do sieci. Przez dużą liczbę bodźców jesteśmy zmęczeni lub mamy problemy ze snem (światło ekranów zaburza bowiem wydzielanie hormonu regulującego sen).
- Odgrywanie ról, okłamywanie, manipulowanie. Dla osób, które bardzo lubią być podziwiane, internet, a szczególnie media społecznościowe, to miejsce, w którym mogą kreować swój wizerunek, wrzucać dziwne, zwracające uwagę treści, publikować (czasem szkodliwe i głupie) wyzwania. W ten sposób mogą wyrządzić krzywdę innym osobom. Ale także sobie samemu. Gdy głupi żart przerodzi się w prawdziwą tragedię, trzeba będzie zmierzyć się z jej realnymi skutkami. Wyrzuty sumienia i poczucie winy nie są czymś wirtualnym – przeżywa się je naprawdę.
- Nagłe, niezrozumiałe zerwanie znajomości. W internecie łatwo nawiązać nowe znajomości, ale łatwo także stracić „przyjaciół”. Bez żadnej wyraźnej przyczyny ktoś, kto był dla ciebie ważny, znika z twojego wirtualnego świata, ale pustka, poczucie straty, żal są prawdziwe i bardzo bolesne. Osobie poznanej w sieci łatwiej jest przestać się odzywać i zablokować kontakt, niż gdyby zdarzyło się to w świecie realnym, gdy trzeba przyjść, wyjaśnić nieporozumienie, poradzić sobie z emocjami.
- Narastający lęk. Gdy spędzamy dużo czasu w sieci, tracimy kontrolę nad światem rzeczywistym. Trudno nam nadążyć z nauką i innymi obowiązkami, zaniedbujemy sport, kontakty z bliskimi, nawalamy w różnych ważnych sprawach. A z tego rodzi się lęk. Żeby go rozproszyć, zaglądamy do sieci. Kółko się zamyka, jest coraz gorzej.
- Uzależnienie. Nadmierne korzystanie z internetu prowadzi do uzależnienia. Objawami są m.in.: poczucie niepokoju, gdy przez jakiś czas nie zaglądasz do sieci, rezygnacja z dawnych zainteresowań, spędzanie coraz większej liczby godzin przy ekranie. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.